czwartek, 14 czerwca 2012

Czy to już równouprawnienie?

by Angelika






Powiedzcie mi jak to jest, że gdy mężczyzna zwalnia się z pracy, żeby zająć się chorym dzieckiem, zostaje okrzyknięty niemal bohaterem narodowym.,





Gdy natomiast wolne bierze kobieta, żeby czuwać przy łóżku chorego malca, ma do czynienia z niezadowolonym szefem, który zarzuca jej brak profesjonalizmu, kiepską organizację i planowanie, a czasem nawet niekompetencję.

Zmagam się z tym codziennie. Godzenie życia zawodowego z prywatnym faktycznie przypomina żonglerkę. Tak to nazwano w filmie "Jak ona to robi?" i mieli rację.

Ja dodam tylko, że przypomina też domino. Położy się jeden kawałek, a za nim pójdą kolejne. No i mamy równouprawnienie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz