Nasze rodzime stylistki chętnie oceniają i krytykują kreacje celebrytek. Nie da się ukryć, że przoduje w tym Joanna Horodyńska, mająca bądź co bądź styl co najmniej kontrowersyjny. Nie tak dawno temu oberwało się Ramonie Rey, która co tu dużo mówić, przeholowała ze stylizacją założoną na pokaz Mariusza Przybylskiego. Tęczowy top plus skarpetki do sandałów na koturnie to już lekka modowa zbrodnia. Horodyńska nie pozostawiła na niej suchej nitki, komentując to tak:
Takimi skarpetkami to ja mogę polerować podłogę, a butami wbijać gwoździe w ścianę - grzmiała w Party. Tęcza jest czymś co przypomina mi kostium kąpielowy, założony do góry nogami. Ludziom bym się tak nie pokazała!
Ale czy na pewno?
Ktoś ostatnio zauważył, że rok temu Horodyńska założyła kreację utrzymaną w podobnej tęczowo-skarpetkowej tonacji. Wprawdzie naszym zdaniem prezentowała się o niebo lepiej od Ramony Rey, ale ogólna punktacja za strój u obydwu Pań nie wypada wysoko. A jak Wam się podoba ten pojedynek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz