To niesamowite wejść do pomieszczenia, urządzić je, poukładać rzeczy, zaplanować wystrój i wszystkie dodatki, a następnie zaprosić do niego Panie. Panie w różnym wieku, w innej sytuacji rodzinnej i zawodowej, z różnymi doświadczeniami. Każda inna, każda wyjątkowa. Każda ma swoje problemy, ale też przeżycia, którymi chętnie się podzili lub wręcz przeciwnie.
Jestem bardzo dumna z miejsca, które tworzymy każdego dnia. Raz jest łatwiej, raz trudniej, ale zawsze do przodu.
Oto co napisałą o nas jedna z naszych Klientek:
"Butik - marzenie!! Poukładane, pachnące, pięknie wyeksponowane rzeczy, z których dosłownie każdą chciałabym mieć w swojej garderobie. Jakość ubrań - pierwsza klasa! Na wieszakach wiszą najmodniejsze fasony, świetne kolory, tu nie ma przypadków. No i coś co mnie urzekło: niespotykane w żadnym innym miejscu, indywidualne podejście do klienta. Właścicielki butiku doradzą, pogadają, pośmieją się, a jeśli trzeba to i razem z Tobą popłaczą. Tu można ubrać się od stóp do głów, a każdą rzecz kupioną w Labels&Love z zachwytem i lekką zazdrością oceniają moje koleżanki. Czy to miejsce ma jakieś wady? Hmmmm.. Niestety ma: uzależnia od pierwszej wizyty. I jeszcze jedno: jeśli miałabym wymienić całą garderobę, to tylko w Labels&Love."
Dagmara jest dziennikarką i na stałe mieszka w Warszawie. Odwiedza nas już jakiś czas.
Ja wiem jedno: takie słowa dają siłę do dalszej pracy. Dziękujemy :)
Poniżej kilka zdjęć Dagmary, oczywiście w naszych kreacjach! Autorem zdjęć jest Jacek Grymuza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz