wtorek, 4 grudnia 2012

Buty typu 'must have' - 8 ponadczasowych klasyków cz.I

by Aneta


Nie ma co się oszukiwać - buty to narkotyk niejednej z nas. Nowa para potrafi nie tylko poprawić nasz humor, ale też sprawić, że będziemy czuły się bardziej kobieco, pewnie i przebojowo. Buty posiadają dar odmieniania kobiety oraz tego jak się ona porusza czy jaką postawę przyjmuje. Pewnie dlatego tak kochamy szpilki. Inaczej nie da się przecież wytłumaczyć samobójczej wprost chęci ubierania stóp w kilkunastocentymetrowe obcasy. Drogie Panie, umówmy się, to nie jest wygodne! Przy największej choćby miłości, trudno polemizować z faktem, że trampki są dużo bardziej komfortową alternatywą dla stóp. A jednak szpilki to od lat najchętniej kupowane przez kobiety buty. Kolory i fasony zmieniają się co sezon, ale warto mieć w swojej szafie kilka ponadczasowych klasyków, które nas "ubiorą". Dziś pierwsze 4 miejsca na naszej liście:
 
 
 
 
 
 

Numer 1: Czarne szpilki typu stiletto
 
Czarne, eleganckie szpilki to esencja garderoby każdej szanującej się kobiety. Takie buty, na wysokim lub średnim obcasie, pasują praktycznie do każdej stylizacji i na każdą okazję - uzupełniają ubiór zarówno w pracy, jak i na przyjęciu czy imprezie. Mogą być bardzo klasyczne lub na platformie, ale im wyższe, tym lepsze - niestety ;) W jednej chwili w magiczny sposób zamienią Twój strój z dziennego na wieczorowy.
 
 
 
Numer 2: Cieliste platformy
 
 
Wraz z czarnymi szpilkami zajmują najwyższe miejsce na liście obuwniczego must have. Są nie tylko świetnym uzupełnieniem stroju w każdym kolorze, mają też pewne specjalne właściwości. Otóż w magiczny sposób wysmuklają sylwetkę dodając nam wzrostu. Nie bez przyczyny nazywane są więc  'leg lengthening shoes', czyli butami wydłużającymi nogi. Nasza mała rada: jeśli chcecie na zdjęciu wyglądać jak modelki, koniecznie załóżcie szpilki w kolorze nude. Dobrze jest też wybierać odcień, najbliższy odcieniowi naszej skóry. 
 
 
 
 
 
Numer 3: Czółenka z zakrytymi palcami
 
To kwintesencja komfortowego, lecz dość formalnego stylu. Niski, bądź średni obcas takich butów idealnie sprawdza się do całodziennego użytku w pracy. W końcu trudno wytrzymać przeszło 8 godzin biegając po biurze i na biznesowe spotkania w niebotycznie wysokich platformach. Jedna uwaga - na takich butach nie warto oszczędzać. Dobra jakość to podstawa, gdy nosimy je przez długie godziny w ciągu dnia. Gwarantuje nam ona brak odcisków i mniej problemów z kręgosłupem.  Polecamy tu jak najbardziej klasyczne kolory - czarny, beżowy, szary - które przydadzą się również poza pracą.
 
 
 
Numer 4: Koturny
 
Niektórym z nas ciężko się do nich przekonać, ale nie można odmówić im wygody. Czasami kiedy musimy w pracy wyglądać formalnie, lecz kobieco, a nasze stopy błagają o litość, koturny przychodzą z pomocą. Łatwo się w nich poruszać, nie tracąc przy tym na stylu. Wysokość koturny nie ma przy tym większego znaczenia, ważne że dodają nam centymetrów. Dzięki wysokim koturnom nawet niższe kobiety mogą wyglądać elegancko, a nie jakby były "odstawione" na wieczorne wyjście. Kierujmy się jednak zasadą, że im mniej masywne koturny, tym lepiej. Łatwo bowiem o efekt ciosanego kopytka ;)
 
 
 
 
 
Za tydzień kolejne cztery must have kobiecej szafy z butami. Zapraszamy!
 
 
 
 
 
 
 
 

2 komentarze:

  1. Aneta, aż nie mogę uwierzyć, ze wymieniłaś koturny ... takich jeszcze w Twojej szafie nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej może nie, ale będąc całkowicie obiektywną muszę przyznać, że koturny to faktycznie wygodna opcja na dodanie sobie paru centymetrów na cały dzień ;)

      Usuń