wtorek, 20 listopada 2012

Deszczowa piosenka...

I'm singing in the rain, czyli co robią gwiazdy Hollywood, by dobrze wyglądać deszczową porą. 

by Angelika

Andie Macdowell w filmie "Cztery wesela i pogrzeb"

























Jak to się dzieje, że gwiazdy na deszczu wyglądają zawsze bez zarzutu? przynajmniej w filmach. Nienaganny wygląd i namiętne pocałunki, gdy z nieba pada deszcz to nie lada wyczyn. Szczególnie, że zazwyczaj (o dziwo) makijaż zawsze pozostaje na swoim miejscu. Nic się nie rozmazuje i nie spływa. Tutaj zapewne nieocenione okazują się kosmetyki wodoodporne, przy czym zazwyczaj i tak nie wygląda to tak ładnie jak na ekranizacjach filmowych. Mnie wodoodporne maskary kojarzą się raczej z dobrą kampanią marketingową, aniżeli cudem zakończonym happy endem po starciu z zacinającym deszczem. 

Nie można zaprzeczyć, iż w Śniadaniu u Tiffany'ego Audrey wygląda zachwycająco. Każda z nas chciałaby tak wyglądać w strugach deszczu. Każda z nas chciałaby też przeżyć tak romantyczne chwile, w ramionach ukochanego.






Na początku wspomniałam o makijażu. O ile nie macie do dyspozycji sztabu stylistów, to jest tylko jeden niezawodny sposób na zachowanie go w całości. Musicie zrobić wszystko, aby Wasza twarz nie zmokła. Wiem, że nie jest to nic nowatorskiego, ale płaszcz zawsze można zdjąć. Buty też, a makijażu nie...

1. Gwiazda przedstawienia - PARASOL

Pierwszym i dość oczywistym sposobem jest parasolka. Pamiętajmy jednak, że nie musi on być nudny i babciny. Czasem dla poprawy humoru i wyglądu warto zainwestować w ładny, kolorowy i łapiący oko parasol np. w modnym w tym sezonie bordowym lub zielonym kolorze. W końcu trudniej jest zdecydować się na bluzkę w tym kolorze, a parasol to coś zupełnie innego. Popatrzcie tylko na Carrie Bradshaw, bohaterkę Seksu w Wielkim Mieście. Czyż nie wygląda uroczo?





Parasol musi nasuwać kilka skojarzeń - stabilny, duży i to Ty jesteś gwazdą tego przedstawienia. Jego wybór nie powinien być przypadkowy. W końcu każda z nas połaszczyła się na zakup taniego, chińskiego parasola w przejściu podziemnym. Wydawało nam się, że uchroni on nas przed wyglądem zmokłego kota. Nic bardziej mylnego. Mokre i tak zazwyczaj byłyśmy, a parasol kończył powyginany w śmietniku. Brzmi znajomo? 

I jeszcze jedno lekko przechylony do tyłu (patrz na Sarah powyżej) umożliwia innym zobaczenie Twojej twarzy i makijażu zarazem.

Parasol Petite Bordo, Labels&Love 89 zł

2. Niezastąpiony przyjaciel kobiety - TRENCZ

Kolejnym niezbędnym elementem jest trencz. Nie muszę chyba zachwalać jego zalet. Deszczową porą bez niego, ani rusz. Gdy za oknem wietrznie i chłodno nic lepiej się nie sprawdza. Krótkie kurteczki sprzyjają jedynie przeziębieniom. 

3. A'la Grace Kelly, czyli CHUSTKA

Jak wiadomo deszcz to wilgoć, którą nasze włosy dość łatwo absorbują, załamując tym samym swoje właścicielki. I tu z pomocą przychodzi chustka. Pamiętacie "Dziennik Bridget Jones" i jej niesforną fryzurę? wprawdzie tam od wiatru, ale z pomocą przychodzi chustka romantycznie  przykrywająca włosy. 



Do tego pomysłu trzeba się przekonać, ale może warto spróbować. Co powiecie np. na takie propozycje?


Apaszka Paris Chic Beige,
Apaszka Queens Carriage, Labels&Love 69 zł


4. Jej wysokość buty, a dokładnie PLATFORMY

Której z nas nie przydarzyło się wejść w kałużę np. w balerinkach. Efekt - mokre stopy, skarpetki, rajstopy. To niezbyt przyjemne, szczególnie jeśli idziemy na spotkanie i będziemy musiały zdjąć buty.

Może Was zaskoczę, ale jak dla mnie platformy zostały wynalezione właśnie na deszczowe dni. Noga uniesiona nieco ponad chodnik i woda nie wlewa się do środka. Dla mnie to ideał. Oczywiście podczas deszczu trzeba zapomnieć o odkrytych palcach. Niestety nie wróżą nic dobrego w taką pogodę.

Platformy mogą skutkować jedynie odciskami i skręconą kostką, ale na pewno dodadzą nam szyku.








Wyposażona w takie akcesoria możesz biec na podbój świata w nie gorszym stylu niż gwiazda Hollywood ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz