czwartek, 11 października 2012

Ubrania inspirowane, stylizowane czy kradzione?

by Angelika

Mawiają ostro... kradzież! Ale czy zawsze? podsumujmy kilka faktów. 

Każda mała firma musi mieć kilka ubrań z kolekcji, które są podobne do tego, co ludzie mody uznają za trendy na kolejny sezon - spódnica zainspirowana motywem rosyjskim, koszula w mieszanym stylu edwardiańsko - współczesnym, taliowana marynarka, złoty płaszcz, burgundowa torebka. 







Jeśli wszyscy koncentrują się na czerwieni, a Ty jesteś jedyny, który upiera się przy turkusie, na pewno nie znajdziesz się na stronach podsumowania sezonu w magazynach modowych tj. ELLE, InStyle, Marie Claire itp. Strony ilustrowanych magazynów z artykułami "niezbędne rzeczy na lato/jesień/zimę" czy "top trendy na ..." to baza i chleb powszedni każdej modowej marki. Ta reguła dotyczy mniejszych lub dopiero wschodzących projektantów.





Już nieco przebrzmiałe modele i oczywiście z gorszych materiałów można znaleźć w sieciówkach typu ZARA, Topshop lub H&M. Ich kolekcje są mocno inspirowane poprzednimi sezonami wielkich projektantów. Dzięki temu, każdy "śmiertelnik" może sobie pozwolić na bluzkę z wybiegów :) 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz